Pierwszy raz
Kosztowało mnie tyle wysiłku że stwierdziłem że narazie będę jeździł sam aż złapię kondycje.Moja trasa
Myślę, że mimo wszystko to mój rower jest najładniejszy :D
lea 17:12 niedziela, 16 lutego 2014
Andrzejku drogi - wielkie brawo za inaugurację! Grunt to zacząć. A ja coś czuję, że Ryjek nie pozwoli Ci za długo samemu jeździć :)
Pierwsze koty za płoty - GRATULUJĘ :)
ryjek 19:32 sobota, 15 lutego 2014
Karłów to świetny cel, bo jest sporo pod górkę. Fajnie, że dodałeś zdjęcia, trzecie od góry to moja ulubiona łąka, którą fotografuję o każdej porze roku. Zadziwiające, że w lutym nie ma żadnych śladów zimy.
Aniu, a Ty kiedy zaczynasz sezon rowerowy? W górach śniegu malutko, nie ma na co czekać. My z Feniksem już zaczeliśmy przygotowania do sezonu zaliczając kilka monotonnych asfaltowych podjazdów - czego nie robi się dla kondycji ;)
W razie jutrzejszej wycieczki możemy się zdzwonić - dzisiaj chciałam ale mi nie wyszło.
ankaj28 17:18 sobota, 15 lutego 2014
Rowerek ładny - choć mój oczywiście ładniejszy :):)
ankaj28 17:15 sobota, 15 lutego 2014
Ale ciśnij, ciśnij, bo z całej ekipy to ja chyba najlepiej wiem co to zaliczać tyły.